Uwielbiam zupy krem, szczególnie kiedy są mocno aromatyczne. Wariacji na temat zupy z dyni jest całe mnóstwo i wiele z nich kosztowałam.
Dynia nie dość, że jest bardzo „plastyczna” – nadaje się do wielu dań i świetnie komponuje się w różnych połączeniach to jeszcze jest bardzo zdrowa. Stanowi świetne źródło wielu witamin i minerałów.
Ostatnio jadłam najlepszą zupę z dyni, jaką kiedykolwiek próbowałam, a to wszystko za sprawą mojej drogiej koleżanki Agaty… i lubczyku, który nadaje niesamowitego aromatu zupie! 🙂
Dziś dzielę się z Wami tym przepisem, jedyne co zmieniłam to dodałam więcej czosnku.
Składniki na kilka porcji:
– 1 mała dynia
– 3 średnie pomidory (u mnie malinowe)
– 3 ząbki czosnku
– 250 ml mleczka kokosowego (zwróć uwagę na skład, wystarczy ekstrakt kokosowy i woda)
– oliwa z oliwek do polania warzyw
– kilka gałązek lubczyku
– świeżo zmielony pieprz
– sól do smaku
– woda – do uzyskania pożądanej konsystencji zupy
Dynię obieramy ze skóry, pozbywamy ją pestek (ale nie wyrzucamy, po wysuszeniu i obraniu mamy jak znalazł) i kroimy na mniejsze kawałki. Pomidory kroimy na pół i wykrajamy twardy środek. Czosnek w łupinie lekko zgniatamy trzonkiem noża. Warzywa przekładamy na blachę (wyłożoną papierem do pieczenia), skrapiamy lekko oliwą, posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i solą. Pieczemy w temp. 180O C ok. 30 minut.
Następnie przekładamy dynię, pomidory i czosnek (już bez łupinek) do garnka, dodajemy mleczko kokosowe, wodę i całość blendujemy do uzyskania konsystencji gładkiej zupy krem. Do tego dodajemy kilka gałązek lubczyku i zagotowujemy naszą zupę. Na koniec wyciągamy lubczyk, doprawiamy ewentualnie jeszcze solą i pieprzem.
I gotowe!
Smacznego! 🙂